Tak się złożyło, że zbliżały się wakacje, a razem z nimi 30 rocznica ślubu moich rodziców. Tyle lat razem bez żadnych większych konfliktów, kłótni, czy innych problemów, a za to z trójką dzieci. Postanowiłam razem z moim bratem i siostrą, że kupimy im coś mega fajnego na te rocznie. W końcu 30 lat razem, to nie przelewki, a oni naprawdę zasługiwali na coś odlotowego.
W takim razie może jakaś wycieczka?
Myśleliśmy nad różnymi pomysłami. Może zabierzemy ich do jakiejś fajnej restauracji na taką uroczystą kolacje, może jakiś wypad do spa, czy jakieś inne prezenty. Jednak nie trafiliśmy z takim pomysłem, aby spodobał się każdemu z nas. Już powiem szczerze mówiąc, to męczyło mnie to wszystko. Myślałam, że to pójdzie dużo łatwiej i szybciej, jednak nie udało się. Wtedy moja siostra wpadła na genialny pomysł. Wykupimy im wycieczkę na jakieś super wakacje. Mi i mojemu bratu od razu się ten pomysł spodobał! Oblecieliśmy chyba wszystkie biura turystyczne w Lublinie w poszukiwaniu tej najlepszej i najciekawszej oferty. Chcieliśmy też dyskretnie wybadać, jakie kierunki marzą się naszym rodzicom. Ostatecznie ukierunkowali nas na Grecję, Hiszpanię i Włochy. Zaczęliśmy się zastanawiać, co wybrać. We Włoszech kiedyś już rodzice byli, co prawda dawno, ale byli, a chcieliśmy, aby było to coś nowego. Poszliśmy do jednego z biur, zapytaliśmy dokładnie, jak cenowo wyglądają oferty na poszczególne kierunki i zapytaliśmy Panią, co sama by poleciła dla osób, które chcą sobie wypocząć, a które nie ma co ukrywać do całkiem młodych nie należą. Ostatecznie z pomocą przemiłej Pani wybraliśmy Grecję. Wiedzieliśmy, że rodzice będą zadowoleni, a w szczególności mama, bo to ona strasznie marzyła o Grecji. Wykupiliśmy im wczasy, na których będą mieli zapewnione jedzenie, samoloty, wszelkie przejazdy, a także upragniony wypoczynek. Nie mogłam się doczekać momentu, aż im to wręczymy.
Kiedy przyszedł dzień rocznicy i wręczyliśmy nasz prezent, to rodzice byli wniebowzięci. Mama aż się rozpłakała. Uśmiech nie schodził im z twarzy do końca wieczoru. Takiego prezentu się nie spodziewali, a nam udało się ich zaskoczyć. Co chwilę nam dziękowali i mówili, że już nie mogą się doczekać wycieczki. Cieszę się, że udało nam się sprawić rodzicom tyle radości, bo naprawdę zasługują.